Od kiedy wierzymy w Świętego Mikołaja?

Moderatorzy: Mariola, Marcin

Od kiedy wierzymy w Świętego Mikołaja?

Nowy postprzez info w 21 Gru 2010 22:54

Image

Jedną z charakterystycznych cech niektórych wyznań chrześcijańskich jest kult świętych. Szczególnie ważny jest on dla prawosławia, choć także katolicyzm przykłada do niego sporą wagę. Niektórzy ze świętych są męczennikami za wiarę, inni teoretykami Kościoła lub wybitnymi teologami. Kim zaś jest, a raczej był ? święty Mikołaj? I ile wspólnego ma z rubasznym, brodatym panem, ubranym w niezwykle charakterystyczny czerwono-biały strój i powożącym reniferowym zaprzęgiem?

Prawzorem tego Mikołaja, który znany jest kulturze masowej, był Mikołaj urodzony w III wieku na terenach Azji Mniejszej. W prawosławiu jest jednym z ważniejszych świętych, zwanym Mikołajem Cudotwórcą. Kościół katolicki także uznaje go za świętego. Mikołaj z Miry, poza tym, że według podań hagiograficznych ratował miasto od głodu oraz wskrzeszał zmarłych, był człowiekiem majętnym. Spośród wielu dobroci, które wyświadczał swoim wiernym, często wspomina się także o tym, że dzielił się swym ogromnym majątkiem z potrzebującymi. Znana jest między innymi opowieść o tym, jak to biskup Miry pomógł wydać za mąż trzy ubogie panny, wręczając im posag. Wątki dotyczące wskrzeszania zmarłych też związane są z kwestiami finansowymi. Młodzieńców zabitych za nieuregulowanie rachunku, Mikołaj przywrócił do życia, dodatkowo uiszczając za nich konieczną opłatę.

Między tradycją obdarowywania się prezentami a wyjątkowo szczodrym świętym nietrudno znaleźć łączącą je nić. Skąd jednak czerwony strój, skąd długa biała broda i renifery?? Odpowiedź brzmi: z Ameryki. Na początku lat 30 koncern Coca-Cola zlecił plastykowi, Haddonowi Sundblomowi, opracowanie wizerunku potrzebnego do reklamy słynnego napoju. Czerwony nos, siwa broda, białe brwi i charakterystyczny płaszcz zaczęły podbijać świat, aż w końcu zupełnie zawładnęły masowym wyobrażeniem na temat Świętego Mikołaja.

Nie można jednak sprowadzić tak szerokiego zjawiska kulturowego, jakim jest Mikołaj, wyłącznie do reklamy Coca-Coli sprzed kilkudziesięciu lat. Już w średniowiecznym Amsterdamie bowiem wykorzystywano postać świętego do tworzenia nowej, własnej tradycji. Holenderski Sinterklaas przemieszczał się nad dachami domów, a nawet wrzucał prezenty przez komin ? odziany jednak był w biskupią szatę, nie dysponował reniferami, lecz koniem, a przybywał z południa. Działo się to 6 grudnia ? w dniu śmierci faktycznego biskupa Mikołaja.
Także w Holandii pojawił się zwyczaj stawiania przy kominku butów, który mylnie kojarzy się z tradycją anglosaską. Skąd w historii o Mikołaju akurat buty? Otóż według jednej z wersji wspominanej legendy o trzech siostrach, posag podarowany im przez biskupa, został wrzucony nocą, przez komin w woreczkach i wpadł do suszącego się przy kominku obuwia. W piętnastowiecznej Holandii swoje buty pozostawiali w kościele także ubodzy. Bogatsi, na wspomnienie hojności Mikołaja, obdarowywali ich upominkami anonimowo, wkładając do obuwia prezenty.

W wieku XVII z kolei święto Mikołaja dotyczyło już głównie dzieci. Znany jest obraz Jana Steena, przedstawiający scenkę obdarowywania dzieci prezentami z okazji 6 grudnia (?Obchody Dnia Świętego Mikołaja?). Jeden z chłopców płacze, widząc w swoim buciku rózgę. Oznacza to, że owa symboliczna kara za bycie niegrzecznym, nie jest wynalazkiem współczesnych rodziców.

Święto upowszechniło się zarówno w Europie Wschodniej, jak i Zachodniej. Jego obchody nie zostały zaniechane nawet na skutek rozpowszechniającej się na Zachodzie religii protestanckiej, ostro krytykującej kult świętych. Postać Mikołaja przybierała na przestrzeni dziejów różne formy. Niewątpliwie jednak największy wpływ na ukształtowanie jego dzisiejszego wizerunku miała kultura Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. ?Santa Claus? jest zamerykanizowaną wersją holenderskiej nazwy Sinterklass.
Właśnie w Stanach i Anglii, ze względu na bliskość daty 6 grudnia do daty obchodów Bożego Narodzenia, Mikołaja i prezenty ?przesunięto? na Święta. Ułatwione było to istniejącym w kulturze brytyjskiej (niezleżenie od Świętego Mikołaja) tzw. Father Christmas ? ducha, symbolizującego świąteczny dostatek.

Renifery dodano zaś Mikołajowi w wieku XIX. Wówczas to popularny stał się anglojęzyczny poemat niejakiego Williama Gilleya, w którym święty opisany jest jako postać w futrze, poruszająca się za pomocą sań z reniferami. Zdecydowanie wizja ta bardziej pasowała do zimowego Bożego Narodzenia, niż Mikołaj z południa.

Współczesny wizerunek Mikołaja, faktycznie rozpropagowany przez Coca-Colę, stał się wizerunkiem uniwersalnym, zastępującym nie tylko ?oryginalnego? biskupa z Miry, ale niejednego lokalnego ?rozdawcza prezentów?. W wersji dzisiejszej zadomowił się już nawet w Azji i nic nie wskazuje na to, aby miał jakakolwiek poważną konkurencję.

Ewa Frączek

http://odkrywcy.pl/kat,111404,title,Od- ... omosc.html
Image
info
 

Powróć do Hyde-Park - bez cenzury politycznej

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość

cron