przez marek zalewski w 02 Wrz 2010 07:12
Piękne słowa bp.Pieronka... wreszcie
Bp Pieronek bardzo ostro: Episkopat upolityczniony. Zadymiony PiS-em
asz
2010-09-02,
"W tej sprawie chodzi o budowanie siły partii na grobowcu", "episkopat jest upolityczniony, zadymiony PiS-em" - bp Tadeusz Pieronek w bardzo ostrych słowach komentował zaangażowanie Kościoła w sprawę krzyża i pomnika pamięci ofiar katastrofy smoleńskiej. Wywiad z hierarchą opublikowała "Rzeczpospolita".
Biskupi diecezjalni, którzy niedawno zebrali się na Jasnej Górze, wydali komunikat, w którym apelowali do polityków o powstanie komitetu ds. powstania pomnika. Biskup Pieronek nazwał ten apel "totalną pomyłką". - Po co się tym zajmują? Co biskupów obchodzi stawianie pomników? Przecież to jest apel o postawienie pomnika. Niech biskupi zajmą się sprawami moralności i wiary - mówił w "Rz".
Wszystko przez Radio Maryja
Według niego "grzech pierworodny polega na upolitycznieniu episkopatu". - Większość jest zadymiona PiS-em - mówił wyjaśniając, że by to zobaczyć, wystarczyło śledzić nastroje duchowieństwa w czasie kampanii wyborczej. - Trzeba odejść od polityki. Nie od tego jest Kościół - podkreślał. Dodał, że upolitycznienie Kościoła "idzie via Radio Maryja", a "episkopat sobie z radiem nie radzi, bo nie chce sobie radzić".
Bp Pieronek mówił również o krzyżu przed Pałacem Prezydenckim. Stwierdził, że nie wiadomo, kto go postawił. - Mówi się też, że postawili go jacyś trzej harcerze powiązani z PiS. Jeżeli to prawda, to sprawa nabiera dla mnie zupełnie innego znaczenia. Byłoby to działanie skażone polityką od samego początku - zaznaczył. Dodał też, że to PiS "steruje rzekomą obroną krzyża", "działa w tej sprawie zza szafy".
"Akcja Krzyż" to pokaz chamstwa
Pytany o dziennikarkę "Rzeczpospolitej" o nocną "Akcję Krzyż", hierarcha odparł: - (Protestujący ludzie - red.) pokazali, że są wewnętrznie martwi. Pokazali chamstwo. Pokazali, jak nisko może upaść człowiek, który powołuje się na tolerancję, a jest po prostu chamem.
Biskup dodał, że promowana przez Lewicę idea świeckiego państwa byłaby państwem nie świeckim, a "laickim, ateistycznym. Jego realizacja byłaby powrotem do czasów komuny".