Czy Ojciec Tadeusz Rydzyk ma za co przepraszać? Nie powiedział niczego horrendalnego. Ojciec Rydzyk stwierdził (ciekawe, że nikt go nie cytował dokładnie, a wszyscy tylko polemizowali z bliżej nie skonkretyzowanym ?szkalowaniem Polski?), że w naszym państwie stosuje się dziś totalitarne metody. Czy to nieprawda?
Główna służba specjalna, odpowiednik niemieckiej BND czy amerykańskiej FBI, zgodnie z prawem powołana do tropienia ?poważnych zagrożeń? dla porządku konstytucyjnego i gospodarki, wszczyna i prowadzi śledztwo przeciwko autorowi strony internetowej zbierającej rozmaite żarty z prezydenta. Czy to jest do pomyślenia w kraju demokratycznym?
Sędzia działający w imieniu Rzeczypospolitej wydaje wyrok 10 miesięcy więzienia na ucznia, który nabazgrolił na ścianie szkoły obelżywe antyrządowe hasło. Inny sędzia upokarza lidera opozycji, wysyłając go na badania psychiatryczne pod pretekstem, że przyznał się do brania leków uspokajających w dwa lata po zdarzeniach, które ów sędzia miał rozstrzygać.
Komendant wojewódzki policji wydaje swym podwładnym służbowe polecenie, aby podczas zabezpieczania imprez sportowych wyłuskiwali z tłumu i aresztowali osoby trzymające antyrządowe transparenty. Za jeden z takich transparentów ? z napisem ?Tola ma Donalda, Donald ma Tole? ? kilka osób zostaje aresztowanych, we własnych mieszkaniach, w parę godzin po meczu, a prokurator stawia im zarzuty zagrożone karą trzech lat więzienia!
To nie są totalitarne metody? Rząd i jego propagandyści zbywają sprawę słowem ?nadgorliwość?.
czytaj więcej...