Wyrób autostradopodobny

[Łazikamator 2]

Wyrób autostradopodobny
- wylotowa z Warszawy na Ciechanów na wysokości Mostu Północnego.



I bardziej z bliska



- pięć centymetrów asfaltu na piasek.

[JasioF]

Ciekawe czy skosili trawe zanim piasek nasypali?

[Stasiek]

Taka lipa,że mózg się lasuje.

[Zygu Zygu]

I to widać że to ostatnia warstwa bo zawalcowana równo ze starym pasem.

[k]

wylot na Ciechanów to może być z Sochocina a nie z Warszawy

[Łazikamator 2]

W Warszawie jest ul. Ciechanowska a Sochocińskiej nie ma.

[Stasiek]

To jest raczej imitacja autostrady,która w niedługim czasie się rozpadnie.

[kierowca]

Przepraszam ale jakoś nie mogę skojarzyć, która to trasa. Wyloty z Warszawy na Ciechanów, czyli trasy na Gdańsk oraz na Augustów przez Jabłonnę są mi doskonale znane, gdyż jeżdżę tam często. Wprawdzie są tam aktualnie roboty drogowe ale nie zauważyłem tam takich widoków. Fakt, że się nie rozglądałem specjalnie z powodu chociażby tłoku na tych trasach. Jeszcze można jechać Radzymińską na Strugę i dalej na Nieporęt. Można jechać też na Błonie lub Leszno. Jak ktoś się uprze to i na Grójec skręcając w Mszczonowie na Żyrardów itd.... Więc o który to wylot chodzi? Dywanik, który kładziony jest na zdjęciu nie wygląda mi na jezdnię dla samochodów, więc tak naprawdę ten temat jest co najmniej podejrzany. Nie twierdzę, że mam rację.

[Łazikamator 2]

Ooo tutaj.

Dywanik, który kładziony jest na zdjęciu nie wygląda mi na jezdnię dla samochodów,

Ja też myślałem czy to chodnik dla pieszych czy pas rowerowy ale ten pas nie jest brzegowy raczej środkowy, ale już się domyśliłem - to pas dla poduszkowców bo smoły jest akurat tyle, żeby się piasek nie kurzył spod wirników. Po co niepotrzebnie zanieczyszczać środowisko asfaltem?

[gość]

No tak. Tamtędy dawno nie jechałem, gdyż skręcam przeważnie na Wisłostradę i wracam też przeważnie Wisłostradą. Swoją drogą "łaziku" górnolotnie nazwałeś tą trasę wylotową na Ciechanów. Już bardziej na Płońsk o ile nie na Gdańsk lub Bydgoszcz.
Ale.......Jak sobie przypominam to dawniej był tam rozdzielający pas trawy i wystarczająca przepustowość w obydwu kierunkach, więc po co ten asfalt? Czyżby rzeczywiście to było bez sensu?
Kiedyś z ust pewnego Amerykanina przebywającego na delegacji w Polsce pewien dziennikarz usłyszał i napisał w prasie, że Polska to wg Niego bogaty kraj, bo chociażby m.in. stać go na wieczne naprawianie dróg. U nas - ciągnął Amerykanin - robimy drogi takie aby starczyły na kilkadziesiąt lat. Nie stać nas Amerykanów na ciągłe remonty.