Zamarznięte parkometry

[Jorge]

Dziś w południe na Warszawskiej, parkometr, na przeciw urzędu skarbowego, połykał monety. Chyba zamarzł, a to dopiero początek zimy. Co robić w takich przypadkach? Czy ktoś zwróci pieniądze? Czy można wtedy parkować bez biletu? Czy trzeba iść do najbliższego sprawnego parkometru? A jak wszystkie zamarzną?

[Grzdacz]

To ja mieszkam w parkometrze.

Ha! ha! ha!!!

[Tom]

Ten darmozjad podobny jest na bardzo pazernego, bo pazury ma wyciągnięte do góry po zdobycz .Ciekawe co on robi z tymi monetami .Trzeba go podpatrzeć,albo zgłosić do Straży Miejskiej, by zrobili z nim porządek.

[Mmm]

Może trutkę na szczury wsypać?

[Grzdacz]

Sam se trutkę wsyp - Mmmruku!
Nie jestem szczurem, tylko Grzdaczem a to kolosalna różnica.

[gość Tom]

Ale pazury to masz jak szczur ,i jeszcze może i coś więcej.Trzeba nastawić na Ciebie pułapkę.

[gość]

Jak z parkometrami w bieżącym roku?

[Jan2]

Teraz, kiedy jest cieplej, nie ma już problemów. Można spokojnie zaparkować

[Ela]

Dzisiaj znowu był problem. Widać miasto nie wyciągnęło nauczki z poprzednich sytuacji

[Jaro]

Ale monet nie odmawia.