" Od kilku miesięcy codziennie przed ciechanowskim sądem pojawia się 71-letni mężczyzna. Stawia tabliczki, wiesza je również sobie na szyi. Chodzi przed budynkiem od 10.00 do 13.00.
- Zostałem pobity, uznany za winnego, skazany - mówi Stanisław Adamczyk. - A honor mi nie pozwala zostawić tak tej sprawy, zrezygnować, bo mnie niesłusznie skazano - mówi. " cytat Tygodnik Ciechanowski